Autor |
Wiadomość |
MAREK |
|
|
Filip |
|
|
wilk |
Wysłany: Sob 15:22, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Na stronie Welodromu w dziale statystyki jest klasyfikacja druzynowa w kategoriach wiekowych po otwocku. jesteśmy bezapelacyjnym liderem w klasyfikacji M4 a i w M5 stoimy nieźle. |
|
|
MAREK |
Wysłany: Sob 15:13, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Aha, Łódź jeszcze odpuszczam, ale od Warszawy już startuje. Mało punktów na tym mega wyszło, choć Inżynier zrobił co mógł. |
|
|
MAREK |
Wysłany: Sob 15:11, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Chcesz i masz, wystarczy poprosić... |
|
|
Darolas |
Wysłany: Sob 12:48, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
William, ja to myślę że jednak o wyniku zadecydowało to ciężkie podłoże. Ja też sobie na początku pociągnąłem dość ostro (bo była moc), a później trochę zdychałem (bo mocy nie było). Powiem szczerze, że jak drugi raz mi odjechałeś, to nie miałem wielkich nadziei, że Cię dogonię (szczególnie że znalazłeś sobie towarzysza do jazdy). Wyprzedziłem Cię tylko dlatego że straciłeś siły (gdzieś na 50 km), a ja wtedy właśnie odżyłem. Może to tak zawsze na pierwszym maratonie . A w Goślinie może być znów ciężko bo i trasa dość długa i pamiętam z ubiegłego roku podłoże potrafi być dość ciężkie. Aha, to ja też poproszę tę GWARANCJĘ FORMY od Marka - jutro może się przydać.
Pozdrawiam. |
|
|
wilk |
Wysłany: Pią 18:08, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ja ciąglę rozpamiętuję wyscig w Otwocku i nie mogę zrozumieć, dlaczego pomimo dość ostrożnego szafowania tętnem na wyścigu, jednak w 3 godzinie osłabłem i wyprzedziło mnie bodaj 30 zawodników!
Jak teraz analizuję międzyczasy, to okazuje sie, że jechałem dośc szybko, a to, że zwolniłem pod koniec sprowadziło mnie tylko do mojego zwykłego rejonu peletonu.
Cóż pojutrze Goslina, a tam 100 km! Trzeba pojechać mądrze, bo może być trudniej. Choć z drugiej strony.... soprawdziłem dziś zapisy z polara sprzed 2 lat ... wtedy ukończyłem Goslinę w 3 i pół godziny ze średnią blisko 27 km/h. Wtedy nie kalkulowałem, ale też - musze to przyznać - dysponował GEARANCJĄ FORMY wydaną przez Marka. |
|
|
Darolas |
Wysłany: Pią 10:00, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Tak patrzę i patrzę na te wyniki drużynowe i widzę że wyprzedza nas 2 razy ten sam zespół (tylko z dwoma nazwami) Fun & Fitness w dwóch wersjach. Próbowałem znaleźć dwa zespoły, ale jest tylko 1. Marek daj może znać adminowi Mazovii o tym fakcie niech zweryfikuje dane, bo znając życie będzie się to ciągnęło do października, a przy okazji wskoczymy o oczko wyżej (choć to i tak dość odległe oczko - na razie ). A w ogóle co tak cicho po Otwocku
Pzdr. |
|
|
Admira |
Wysłany: Czw 18:32, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
W wątku Hyde Park zamieściłam link do mojej fotogalerii z Otwocka.
Na zdjęciach z trasy, niestety, są tylko ci z Was, którzy przyjechali na metę przed Sławkiem i Darkiem
Wybrane zdjęcia mogę przesłać mailem.
A co tam... tu też mogę umieścić linka:
http://picasaweb.google.pl/Admira07/20080413MazoviaMTBOtwock
Pozdrawiam i do zobaczenia na maratonach. |
|
|
Filip |
Wysłany: Pon 14:59, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Wyścig, jak na poczatek sezonu ciężki, piach, błoto, piach.
Do 30 km świetnie mi się jechało, później coś pękło i czułem się jakby ktoś trzymał mnie za sztyce i ciągnął, inna sprawa że ostatnio nieco zaniedbałem treningi, ale zauważyłem jedną pozytywną rzecz u siebie, jak zazwyczaj na podjazdach szło mi ciężko to teraz elegancko mi się podjeżdzało i nawet udawało się kogoś wyprzedzić.
Cały czas towarzyszyło mi uczucie że za chwilę dojedzie do mnie napis " koniec wyścigu", ale okazało się, patrząc na wyniki ze było gorzej niż zazwyczaj ale nie tragicznie. Jest nad czym pracować. |
|
|
Grzesiek |
Wysłany: Pon 13:54, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Gratulacje dla wszystkich którym sie chciało chcieć , teraz będzie już z górki , U mnie na razie leń górą , ale do Łodzi pewnie pojadę powalczyć.
Pozdrawiam. |
|
|
Darolas |
Wysłany: Pon 10:42, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Cześć.
Jak widać o punkty dla teamu trzeba sobie wypracować i wacale nie jest łatwo załapać się na punktowane miejsce. Z mojej strony wielkie gratulacje dla Marka - wynik naprawdę dobry (porównuję z innymi zawodnikami), a także dla wszystkich zawodników startujących w Otwocku. Wbrew pozorom - maraton płaski ale najlżejszy nie był. Ciężki, mokry piach i lepkie błoto nie pozwalało za bardzo odpocząć, nawet suplementy trzeba było zżerać w dziwnych sytuacjach. Ja najbardziej walczyłem ze swoimi słabościami (braki energii, odżyłem dopiero gdzieś na 50 kilometrze) i z Williamem. W sumie lekki bałagan był także w wynikach, bo okazało się (wiadomość ze strony Welodromu), że policzyli niektórych zawodników Mega jako jadących Giga. Podsumowując - ogólne wrażenia pozytywne.
Pzdr. |
|
|
MAREK |
Wysłany: Pon 8:35, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Gratulacje. 2 razy podium.
3 miejsca Marka Zająca i Sławka Lasoty. A trzeba dodać że pierwsze wyścigi są naprawdę najgorsze, nie dość że ciężkie piachy to jeszcze trzeba przyzwyczaić się do wysokiego tętna. No no, chyle czoło.
Niech każdy opisze swoje wrażenia. |
|
|
Filip |
Wysłany: Nie 17:35, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Jak to mówią " i po wyścigach", jak dojdę do siebie to na pewno coś tam napisze, a teraz idę spać
też jutro poszukam zdjęć i wyników |
|
|
Filip |
Wysłany: Pią 20:12, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
jak będę miał gdzie go zostawić to też mogę zabrać |
|
|